Pracownik miesiąca czerwca 2025 r.
Dimitar Parashkevov
Dimitar Parashkevov jest doświadczonym weteranem. Służył podczas jednej misji w Kambodży. Na początku lat 90. wyruszył na misję do Jugosławii. Tam, jako oficer wojskowy, był członkiem specjalnej grupy wspierającej NATO podczas wojny w Jugosławii. W tym samym czasie był zawodowym zapaśnikiem i zajął drugie miejsce w mistrzostwach Europy.
Wie, jak ciężka praca i dyscyplina mogą ukształtować człowieka. Dało mu to dobrą etykę pracy. „Traktuję ludzi z szacunkiem, a kiedy oni traktują mnie tak samo, tworzymy więź”.
Po zakończeniu służby w wojsku Dimitar postanowił wrócić do szkoły i przez 7 lat studiował inżynierię na uniwersytetach w Niemczech i Austrii. „To był niesamowity czas. Wiele się nauczyłem, ale niestety armia nie mogła zaoferować mi pracy na poziomie moich umiejętności. Powiedzieli, że mogę prowadzić czołg. To było poniżej moich umiejętności”. W armii można przejść na emeryturę w wieku 45 lat. I właśnie to zrobił. Razem z żoną postanowili przenieść się do Hiszpanii. Tam rozpoczął tymczasową pracę jako kierowca ciężarówki. Miało to trwać tylko kilka miesięcy.
„W wojsku wymagana jest umiejętność prowadzenia wielu różnych pojazdów. Nigdy nie wiadomo, czy kierowca nie zginie i nie trzeba będzie samemu zasiąść za kierownicą. Dlatego prowadzenie ciężarówki nie stanowiło dla mnie problemu” – wyjaśnia Dimitar. Dwadzieścia lat później Dimitar nadal siedzi za kierownicą ciężarówki.
„Praca kierowcy ciężarówki wymaga dużej koncentracji, ale nie jest tak stresująca jak prowadzenie ciężarówki w czasie wojny. Bardzo to lubię” – mówi Dimitar. Dimitar mówi po angielsku, niemiecku, hiszpańsku, rosyjsku, bułgarsku, a nawet trochę po holendersku. „Moja córka wyszła za mąż za Holendra. Chcę dobrze nauczyć się języka niderlandzkiego, aby móc się z nim porozumiewać”.
W 2023 roku Dimitar znalazł firmę BAM Works dzięki znajomemu. „Praca w AB Texel jest o wiele lepsza niż w firmach transportowych w Hiszpanii. Są one znacznie lepiej zorganizowane i dbają o każdy szczegół. Tutaj wszystko jest zdigitalizowane. Wszystkie zadania są widoczne na komputerze pokładowym. Jest to znacznie bardziej zaawansowany technologicznie system niż ten, do którego byłem przyzwyczajony. Nauka obsługi zajęła mi trochę czasu, ale teraz nie chcę pracować w żaden inny sposób”.
.jpg)