Wojciech Orleańczyk

Wojciech Orleańczyk pracuje dla Direct Infra. Wraz z 10-osobowym zespołem naprawia dziury i pęknięcia w drogach. „To nie jest łatwa praca” - wyjaśnia Wojciech. „Widziałem wielu ludzi, którzy przyjeżdżali tu tylko na kilka dni. Potem zdają sobie sprawę, jak ciężka może być praca i po prostu odchodzą”.

Wojciech nie jest jednym z nich. Znalazł swoje miejsce w tym zespole. „Dbamy o siebie nawzajem i to jest jedna z najważniejszych rzeczy w każdej pracy”, mówi Wojciech. Wojciech podążył za swoim bratem do Holandii. Zobaczył, że jego brat zarabia dobre pieniądze na pracach, których Holendrzy nie chcą wykonywać. To ciężka praca, ale Wojciech lubi pracować.

W weekendy pracuje jako pracownik zaplecza kuchni w restauracji Łódź w Helvoirt. Moi holenderscy koledzy są naprawdę świetni. Po pracy zawsze zostajemy i rozmawiamy przy drinku. Wojciech pracuje 7 dni w tygodniu, jeśli ma taką możliwość. „Jestem uzależniony od pracy” mówi z uśmiechem. Pieniądze są dobre i mogę je wykorzystać na powrót do domu. Domem jest Polska, a jedyną rzeczą, za którą tęskni, oprócz przyjaciół i rodziny, jest schabowy. „To rodzaj polskiego sznycla i nie ma miejsca, w którym smakowałby lepiej niż w domu”.