Magdalena Substelna

Magdalena lub Maggie (jak wszyscy pieszczotliwie ją nazywają) od 15 lat pracuje jako kierownik zespołu w firmie Limbogt w Oisterwijk, zajmującej się uprawą truskawek. Właściwie przyszła tu tylko na tymczasowe zastępstwo za liderkę zespołu, która w tym czasie poszła na urlop macierzyński. Było to 15 lat temu, ale praca tak jej się spodobała, że została. To naprawdę jest praca sezonowa i to jest atrakcją dla Maggie. „Wyjeżdżam na wakacje tylko wtedy, gdy robi się cicho” - mówi. „Jestem ostatnią osobą, która gasi tutaj światła i pierwszą, która zaczyna, gdy sezon zaczyna się od nowa”. Uważa, że najfajniejszą częścią tej pracy jest praca z ludźmi. Uwielbia obserwować i pomagać ludziom. „Ale pod koniec sezonu mam ich dość. Wtedy czas wracać do Polski” - mówi Maggie.

Największa wskazówka, jaką Maggie może dać nowym współpracownikom, brzmi: „rób wszystko w zwolnionym tempie”. Ważniejsze jest, aby dobrze się nauczyć, niż działać zbyt szybko. Wiele osób patrzy na innych współpracowników z 10-letnim doświadczeniem w zbieraniu truskawek w zabójczym tempie, ale zdobycie takiego doświadczenia wymaga czasu. Zacznij więc powoli, a reszta przyjdzie automatycznie. „Trzeba nabrać wprawy” - mówi Maggie.

W miesiącach zimowych Maggie wraca do Polski. „Kiedy tu jestem, tęsknię za rodziną, a zwłaszcza za umiejętnościami kulinarnymi mojej mamy. Jest świetną kucharką, a jej zupy mogłabym jeść codziennie” - mówi Maggie. Na szczęście niektórzy członkowie rodziny przyjeżdżają do Holandii. Tego lata jej ulubiony kuzyn pracował z nią przy zbiorach truskawek.

Wraz ze zbliżającymi się zimowymi miesiącami ma więcej czasu na swoje hobby, w tym naukę chińskiego. „To po prostu świetna zabawa” - mówi Maggie. Ma kilka grubych książek i słucha chińskich podcastów, aby opanować język.

W przyszłym sezonie znów będzie pierwszą osobą w szklarni, która przygotuje zbiory truskawek.